Lubię filmy biograficzne o
muzykach. Nie widziałem ich co prawda aż tak dużo, ale nie trafiłem jeszcze na
żaden, o którym można by powiedzieć, że był słaby. No, niektóre były wręcz bardzo dobre – jak Walk The Line (2005) opowiadające o Johnnym
Cashu, ze znakomitym Joaquinem
Phoenixem - lub ciekawe w formie,
jak czarno-białe Control (2007) o
wokaliście Joy Division. Wczoraj natomiast dane było mi obejrzeć film bardzo,
można by rzec, eksperymentalny, zainspirowany życiem Boba Dylana. I bardzo mi się ten eksperyment spodobał. Zachęcam więc
do dalszego czytania, a dla klimatu puszczenia sobie tej piosenki.
poniedziałek, 12 listopada 2012
sobota, 10 listopada 2012
W oczekiwaniu na premierę: Argo
Prawie zapomniałem że mam tego
bloga, cholera. A jak już sobie przypomniałem, to może warto i innym
przypomnieć, że takowy istnieje. Sporo filmów obejrzałem od czasu ostatniego
wpisu, w kinie co prawda nie byłem tak często, jak bym chciał, co nie zmienia
faktu że dwa seanse planuję jeszcze w tym roku (który z jakiegoś powodu zadziwiająco
szybko ucieka) zaliczyć w kinowym fotelu. Jednym z nich jest Hobbit, drugim
film, który swoją premierę ma już całkiem niedługo, mianowicie Argo.
wtorek, 22 maja 2012
The Muppets (2011)
Blog
się zakurzył dość sowicie, ale ostatnimi czasy właściwie prawie nic nie
oglądałem (pomijając Avengers w kinie – wow!), a i weny niedostatek. Wczoraj
udało mi się jednak obejrzeć jeden z oczekiwanych przeze mnie filmów
zeszłorocznych, mianowicie Muppety. Jakiż to sympatyczny film!
wtorek, 24 kwietnia 2012
Mocarne zdjęcia, część pierwsza
Nie mam ostatnio weny na pisanie, a szkoda zaniedbywać bloga, proponuję więc Wam obejrzenie serii fantastycznych zdjęć z planów filmowych, prywatnych spotkań itd.; wszystko oczywiście związane z przemysłem filmowym. Niektóre fotki to prawdziwe perełki, a jest ich dużo, więc żeby nie przeładowywać wpisów podzielę całość na kilka części, które będę wrzucać co jakiś czas. Zaczynamy.
wtorek, 20 marca 2012
Słów nieco o teleturniejach
Oglądam mało telewizji, bo właściwie to i nie bardzo mam co oglądać. Wiadomości czytam w Internecie, sport zobaczę tylko od święta, filmy i seriale mam z innych źródeł, muzykę gromadzę na laptopie, i tak dalej. Tak się więc składa, że jeśli już oglądam TV, to często zatrzymuję się na różnorakich teleturniejach, z których pięć chcę przedstawić moim dotkniętym wadą wzroku okiem (tych emitowanych aktualnie).
sobota, 3 marca 2012
Polski dubbing w filmach aktorskich
Czekam sobie na premierę Avengers. Nie jest to meritum notki, oczywiście, ale wiążę się z tym, że śledzę dość uważnie newsy dotyczącego tego niewątpliwego hitu wakacji. No bo ejże, kilku superbohaterów w jednym filmie. W każdym razie, jakiś czas temu odkryłem, że do naszych rodzimych kin zawitają - o zgrozo! -dwie wersje filmu; z napisami i z polskim dubbingiem. P o l s k i m d u b b i n g i e m. Zmorą w filmach aktorskich, o której wpis ten będzie traktować.
piątek, 24 lutego 2012
Rysiek nie żyje, czyli o "Klanie" słów kilka
Rysiek z Klanu nie żyje. Stało się. Kultowa postać polskiego tasiemca umarła w kapciach i szpitalnym szlafroku po tym, jak próbowała powstrzymać złodzieja okradającego go z pieniędzy. Nie będzie już więcej mycia rączek, strzelanin w burdelu, czy bójek przy samochodzie. Po 15 latach Piotr Cyrwus odszedł z serialu. Ryszard Lubicz trafił do tego samego Nieba, w którym od kilku miesięcy znajduje się też Hanka Mostowiak.
środa, 22 lutego 2012
Wytwórnie filmowe i ich czołówki
Czy zwracacie podczas oglądania filmu uwagę na jego czołówkę, w której pojawia się logo wytwórni produkującej, tudzież dystrybuującej dany obraz? A może w tym czasie patrzycie po bokach, czekając na rozpoczęcie się właściwego filmu? Niektórzy, być może, traktują te krótkie animacje jako „zło konieczne” (oby nie!) wydłużające tylko czas oczekiwania na napisy początkowe i nie zastanawiają się nad tym, że za każdą z nich stoi jej historia i droga jaką przeszły, by ukształtować się w sposób, w jaki znamy je dziś. Każda jedna ma w sobie coś wyjątkowego, dlatego właśnie poniżej lista tych najbardziej popularnych w Hollywood.
piątek, 17 lutego 2012
Filmy o Batmanie - część 3
Porażka artystyczna i finansowa, jaką był Batman i Robin sprawiła, że porzucono wszelkie projekty na piątą część filmu, i słuch o Batmanie w kinach zaginął. Ostatecznie zamiast kręcić kontynuację poprzednich filmów, postanowiono zrobić reboot całej serii. Na początku 2003 roku panowie Christopher Nolan i David S. Goyer rozpoczęli pracę nad filmem mającym opowiadać o początkach Batmana, zatytułowanego po prostu Batman Begins.
poniedziałek, 6 lutego 2012
Filmy o Batmanie - część 2
czwartek, 2 lutego 2012
Filmy o Batmanie - część 1
Wkrótce premiera ostatniej części trylogii Christophera Nolana o Człowieku - Nietoperzu. Apetyty rosną, a tymczasem warto przypomnieć sobie poprzednie ekranizacje przygód jednej z najsłynniejszych postaci komiksowych. Aby posty zbytnio się nie rozlazły, podzielę całość na trzy części. Oto pierwsza z nich.
wtorek, 31 stycznia 2012
Midnight in Paris (2011)
Może to dziwne, ale w życiu nie oglądałem filmów Woody’ego Allena. Umykały mi, a i nigdy nie czułem specjalnej potrzeby, by je nadrabiać. Postanowiłem jednak sięgnąć po jego najnowszy produkt, bo a) zbierał świetne recenzje b) pomysł na fabułę, w której bohater przenosi się w czasie i spotyka znane osobistości wydał mi się ciekawy c) Midnight In Paris zostało właśnie nominowane do Oscara d) naczytałem się o koszmarnym polskim plakacie do tego filmu. Nie wiedząc, czego się spodziewać, zasiadłem do oglądania. I nie chwyciło.
sobota, 28 stycznia 2012
Polskie tłumaczenia filmów
Ze zgrozą obserwuję te nowinki na stronach filmowych, które dotyczą dystrybucji w Polsce filmów zagranicznych. Głównie chodzi tu oczywiście o polskie przekłady tytułów, które są czasami tak cudownie nieudolne, że można je wręcz nazwać perełkami. Część takich perełek jest wszystkim doskonale znana i nie stanowi żadnego zaskoczenia, są też jednak filmy, co do których nie sposób się domyśleć, że Polski Tytuł i Zagraniczny Tytuł odnoszą się do tej samej produkcji. Poniżej luźno wypunktowałem w kolejności przypadkowej kilka tych najbardziej znanych, tudzież absurdalnych tłumaczeń.
wtorek, 17 stycznia 2012
O wizytach w kinie słów kilka
Nie chodzę do kina tak często, jak bym chciał. W każdym razie, jak już idę, to zawsze jestem świadkiem pewnych schematów i zachowań, typowych chyba dla multipleksów i nie tylko. Będzie dużo narzekania. Idzie to tak:
sobota, 14 stycznia 2012
The Girl With The Dragon Tattoo (2011)
W notce o oczekiwaniach na ten rok wspomniałem o Dziewczynie z tatuażem, pisząc, że nie wiem czego tak naprawdę się spodziewać i wypunktowałem, że David Fincher to jeden z moich ulubionych reżyserów. Cenię jego filmy za dramatyzm i napięcie, jakiego dostarczają (nawet przegadane Social Network ogląda się niczym film akcji), poza tym Fincher świetnie panuje nad wszystkim, co dzieje się na planie, a jego filmy stoją na wysokim poziomie realizacyjnym. Cieszy mnie, że jego najnowszy produkt nie odbiega od tego schematu. I jest bardzo dobry.
The Lion King (1994)
Jest rok 1995. Mój tata przynosi do domu piracką kasetę VHS z nową bajką Disney’a. Zasiadam przed telewizorem i zaczynam oglądać. Jakość dźwięku i obrazu pozostawia wiele do życzenia, ale nic to – po pierwszym seansie miałem męczyć tę kasetę jeszcze wiele, wiele razy, nigdy nie nudząc się ani chwili. Tak właśnie w moim życiu pojawił się Król Lew.
Subskrybuj:
Posty (Atom)